Artykuły o Second Life

Część 5 - Polska Republika

Rynek Polskiej RepublikiDzisiaj mam zamiar, a wręcz niesamowitą ochotę, opowiedzieć Wam nieco o jednym z tych regionów, który potrafił wybić się ponad typową przeciętność. O tym regionie pisały nawet zagraniczne blogi poświęcone SL. Był on nietypowy i dla wielu osób takim pozostanie.

Zacznę jednak od krótkiej historii. Na początku była sobie wyspa Sl'ang Life. Był również wydawany anglojęzyczny magazyn o Second Life o nazwie Slang Life Magazine. Na miejscu magazynu i wyspy (a raczej po zmianie jej nazwy) zabrano się za budowanie zupełnie innego projektu, niż dotychczas robiono to w polskiej społeczności.

Od Sl'ang Life do Polskiej Republiki minęły zaledwie dwa tygodnie. Cała zabudowa była tworzona przez zespół ludzi, którzy razem pracowali nad magazynem. Powstawała Polska Republika, spadek po poprzednim regionie.

Region oficjalnie otwarto 30 lipca 2008 roku z wielką pompą. Przemówienie królowej, przecięcie wstęgi, potem koncert The Rolling Stones (niestety, tylko odtwarzany przez radio, a na scenie postawiono awatary z animacjami znanego zespołu). Kiedy już minęła szalona noc, PR zaczęła wypełniać się rezydentami.

Tutaj warto napisać, co było w PR takiego nadzwyczajnego. Otóż była to republika monarchistyczna, ponieważ u władzy była królowa (jednocześnie spadkobierczyni i właścicielka regionu). Był to też region, w którym zamiast regulaminu z zakazami była Mała Konstytucja z prawami rezydentów. Była to też republika demokratyczna, gdzie liczyła się większość głosów mieszkańców. A mieszkańcem mógł zostać każdy, wystarczyło się zapisać do grupy.

Mała Konstytucja mówiła o podstawowych prawach rezydentów oraz o tym, jak ma być wybrany Rząd Tymczasowy, który miał ułożyć treść właściwej już Konstytucji. Prócz tego rząd zajął się licytacją gruntów, na których rezydenci mogli stawiać swoje domki.

Wiele rządów w Polskiej Republice było, wielu ministrów. Było to wyzwanie dla każdego, kto się z regionem związał. Królowa rzadko ingerowała w pracę rządu, a rezydenci spokojnie przechadzali się po rynku, czasem zwiedzali pałac i podziwiali, jakie to zmiany znowu królowa wprowadziła. PR miała też kilka swoich specyficznych lokali, np. Biblioteka Publiczna, Szkoła Budowania i wiele innych. Były też sklepy, gdzie rezydenci mogli sprzedawać swoje obiekty utworzone w SL (ubrania, meble itp.)

W historii Polskiej Republiki znalazły się też 3 galerie prowadzone przez rezydentów (w tym jedna należała do mnie), kilka redakcji gazet (jak zlikwidowałem galerie, to zacząłem wydawać gazetę) itd. Za dużo, by w jednym artykule to zmieścić. A moja gazeta niestety doczekała się tylko dwóch numerów.

Polska Republika miała jednak dość burzliwy koniec. A to ministrowie nie mogli się dogadać, a to rezydenci naciskali, że Republika się nie zmienia, a to pechowy serwer powodował, że ciężko się było po regionie poruszać. W końcu królowa postanowiła. PR zostanie zamknięta. Ten moment, czyli oficjalne niszczenie, nastąpiło 29 marca 2009 roku.

Na gruzach Republiki powstało Cesarstwo, a raczej powstawało. Jednak szybko nowa właścicielka zrezygnowała. Region zniknął w odmętach cyfrowego świata.

 

Przyznam jednak, że ministrowanie było z jednej strony fajne, lecz z drugiej miało swoje złe strony. W końcu była to polityka, chociaż wirtualna, to jednak. Polecam jednak taką wirtualną zabawę, gdyż potrafi ona nauczyć nas tego, że podejmowanie decyzji może mieć swoje konsekwencje. Moje ministerialne decyzje miały, lecz realizacji się nie doczekały.

Aktualnie Polska Republika jest przeze mnie rekonstruowana z powodu wielkiego sentymentu. Ale czy zostanie ukończona, nie wiadomo. Najważniejsze to pamięć o regionie, który był opisywany dość pochlebnie przez ludzi z całego świata.

2010-04-01, Piotr Górski

© 2015-2019
2022 Translates by Google Translator